Łęczyca... i jej diabeł
Diabeł Boruta z Łęczycy, to jedna z najpopularniejszych znanych postaci, którą reprezentują podania, legendy i wierzenia ludowe, dotyczące zła. Na przestrzeni wieków Boruta zyskał bardzo wiele wizerunków jak i samych postaci. Najbardziej znanym wizerunkiem łęczyckiego diabła - jest szlachcic wysokiego wzrostu i pięknej urody. Nie jest on jednak pozbawiony typowych cech diabelskich, takich jak oczywiście długi ogon i rogi. Swoje diabelskie przymioty, skrywa i to bardzo sprytnie w elementach szlacheckiego stroju – w kontuszu. Sympatyczny Boruta zyskiwał różnorodne wizerunki, w zależności od mieszkańców, miejsc i ich wyobraźni. Ludzie mieszkający w pobliżu bagien i łąk - widywali go z reguły pod postacią ptaka lub nawet błotnego stwora. Mieszkańcom żyjącym w pobliżu rzeki Bzury - ukazywał się jako ogromna ryba obdarzona rogami czy topielec. Ludzie zamieszkujący blisko pól, często widzieli Borutę jak biegał po polach pod postacią ogromnego czarnego rumaka.
Borucie, podobnie jak innym ludowym postaciom zła, przypisywano również dobre cechy charakteru. Na przykład - wierzono, że po jego nocnych wizytach w młynach, ubodzy ludzie znajdowali w swoich obejściach podrzucone worki z mąką.
Sam Boruta istniał kiedyś naprawdę i był panem na zamku w Łęczycy. Zanim stał się jednak bogatym szlachcicem... Ludowe podanie mówi, że był ubogim leśniczym, którego król Kazimierz Wielki obdarował skarbami i szlachectwem w podzięce za bezpieczne wyprowadzanie z bagien, w które król i jego świta wpadli własnie pod Łęczycą.
Nadmierne bogactwo miało fatalne skutki, ponieważ z tego wszystkiego przewróciło się w głowie skromnemu wieśniakowi. Szlachcic Boruta żył w taki sposób, że po śmierci nie było innej drogi niż prosta droga do piekła. Boruta był za sprytny, żeby tak po prostu dać się posłać na męki piekielne. Jak tego dokonał legenda milczy w tej kwestii... ale sam Lucyfer uczynił go panem diabłów polskich i dał ziemię łęczyńską we władanie.
Nadmierne bogactwo miało fatalne skutki, ponieważ z tego wszystkiego przewróciło się w głowie skromnemu wieśniakowi. Szlachcic Boruta żył w taki sposób, że po śmierci nie było innej drogi niż prosta droga do piekła. Boruta był za sprytny, żeby tak po prostu dać się posłać na męki piekielne. Jak tego dokonał legenda milczy w tej kwestii... ale sam Lucyfer uczynił go panem diabłów polskich i dał ziemię łęczyńską we władanie.
Tak więc Boruta powrócił zaświatów na swoje włości i po dzień dzisiejszy pełno tego diabła Boruty w Łęczycy...
Muzeum z oryginalną ekspozycją różnych wcieleń Boruty (warto zaznaczyć, iż jest to jedyna w Polsce tak bogata kolekcja ludowych rzeźb tego biesa) - mieści się w Zamku królewskim w Łęczycy, który został zbudowany w XIV w. z inicjatywy Kazimierza Wielkiego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz