sobota, 31 maja 2014
niedziela, 25 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe zdjęcia...
Miejscowość: Oludeniz, Turcja
Location: Oludeniz, Turkey
Lieu: Oludeniz, Turquie
Расположение: Олюдениз, Турция
poniedziałek, 19 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowa kuchnia świata...
SALEP
Napój przyrządzany ze sproszkowanych bulw storczyka męskiego, znany w kuchni tureckiej i w kuchni bałkańskiejNapoje podobne do salepu były znane w starożytnym Rzymie pod nazwą satyrion i priapiscus. Upowszechnił się początkowo w Turcji i na Bliskim Wschodzie, a następnie także w krajach Europy Zachodniej, zanim upowszechniła się kawa i herbata. Salep podawano w kawiarniach, zwłaszcza w okresie zimowym, z uwagi na jego właściwości rozgrzewające.
Napój był popularny w XVII i XVIII w. w Anglii - niejaki dr Percival zalecał, aby dodawać proszku salepowego zamiast cukru do pieczenia słodkiego pieczywa. John Hill określał salep jako odpowiednik chińskiego żeńszenia, podając że ludzie Wschodu traktują go jako afrodyzjak i lek na regenerację organizmu. W Anglii podawano salep (saloop) aromatyzowany kwiatem pomarańczy i wodą różaną. Sprzedawcy salepu byli powszechnym zjawiskiem w chłodne dni zarówno na ulicach Londynu, jak Stambułu.
Aytoun Ellis w swojej Historii kawiarni określa salep mianem kawy dla ubogich, cenionej przez tych, dla których cena filiżanki kawy była zbyt wysoka. Kiedyś za najbardziej aromatyczny uważano salep przygotowywany z dzikich storczyków, z czasem zaczęły dominować storczyki uprawiane. Szczególnie ceniono salep pochodzący z regionu Kahramanmaraş w Turcji, wyróżniający się specyficznym aromatem.
Składniki:
- 4 szklanki mleka
- łyżka salepu w proszku
- 2,5 - 3 łyżki cukru
- cynamon
wersja alternatywna:
- 4 szklanki mleka
- pół łyżki mąki ryżowej
- pół łyżki skrobi (najlepiej pszennej, ale ziemniaczana też ujdzie)
- 3 łyżki cukru
- cynamon
Sposób przygotowania:
Mleko podgrzewamy z dodatkiem salepu (mączki salepowej)i cukru. Na koniec wsypujemy cynamon. W drugiej wersji należy mąkę ryżową, skrobię i cukier rozpuścić w mleku (1 szklanka) na małym ogniu i ciągle mieszać żeby nie zrobiły się grudki. Następnie dodać resztę mleka i cynamon.
środa, 14 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe mapy...
Rodos - miasto słońca !
Według mitologii greckiej, początek istnienia wyspy nawiązuje do płomiennej miłości boga słońca Heliosa z córką Posejdona, piękną nimfą Rodos. Zrodzony z tego związku syn Kerkafos miał troje dzieci: Kamejros, Lalyssos i Lindos, które stworzyły trzy największe miasta na wyspie. Dzięki opiece Heliosa, słońce ogrzewa Rodos aż 300 dni w roku, dlatego nazywania jest również mianem Wyspy Słońca.
Z powodu swojego położenia - na styku trzech bogatych kultur, Rodos jest najbardziej zróżnicowaną pod względem krajobrazu, kultury, kuchni i zwyczajów jej mieszkańców wyspą Morza Śródziemnego.
Rodos, najsłynniejsza z wysp Dodekanezu, ma ciepły klimat i mnóstwo zabytków z różnych epok. W starożytności istniały tu trzy miasta państwa, które w następstwie ataków Ateńczyków postanowiły się połączyć. W ten sposób powstało miasto Rodos na północno-wschodnim krańcu wyspy, oddzielonej od Azji Mniejszej zaledwie 13-kilometrową cieśniną. Stara część miasta Rodos, kompletnie ufortyfikowane średniowieczne miasto, jest jednym z architektonicznych skarbów basenu Morza Śródziemnego. Z murów obronnych ładnie widać uliczki, palmy i minarety starówki. Zwiedzając stolicę wyspy nie sposób ominąć nowszej części Rodos. Neohri, czyli Nowe Miasto, założone przez prawosławnych Greków, którym Turcy zakazali osiedlania się w Starym Mieście, i rozbudowane przez Włochów, jest centrum handlowym Rodos i głównym ośrodkiem administracyjnym Dodekanezu. Pełno tu eleganckich sklepów, w których handluje się to warami takich marek jak Lacoste, Trussardi czy Benetton. Warto usiąść w jednej z drogich kafejek portowych w Mandraki, nastawionych głównie na turystów, i popatrzeć na jachty, kołysane wiatrem. Nieco tańsze kawiarnie można znaleźć w hali targowej, obok straganów z rybami, mięsem oraz wielkimi stertami warzyw i owoców. Są tu też niedrogie souvlaki, świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy i pieczywo w niezłej piekarni. Na nabrzeżu z kolei roi się od karykaturzystów, ulicznych sprzedawców popcornu i gąbek; nie brakuje tez naganiaczy oferujących jednodniowe rejsy morskie.
poniedziałek, 12 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowa kuchnia świata...
Lahmacun
Tradycyjna turecka potrawa, nazywana także pizzą turecką. Składa się z bardzo cienkiego ciasta oraz mięsnego nadzienia. Potrawę skrapia się przed podaniem sokiem z cytryny. Jest jednym z dań lokalnego fast foodu, konsumowanym przeważnie na ulicach. Lahmacun znane jest także w Armenii pod nazwą lahmajoun. Lahmacun jest niekiedy jednym z elementów tureckich meze, czyli przystawek.
Mimo że istnieje mnogość technik przyrządzania i dobierania składników do lahmacun, w Turcji szczególnie popularne są dwa rodzaje tego dania, nazwane od miejscowości, w których występują – Gaziantep i Urfa. Zasadniczą różnicą między oboma typami jest użycie czosnku i cebuli zmiksowanych z mielonym mięsem, jako okrasy (czosnek występuje w odmianie Gaziantep, nazywanej też Antep, a cebula w odmianie Urfa).
Przepis:
500 g maki
42 gramy grozdzy
1 mala lyzeczka cukru
1 mala lyzeczka soli
1 lyzka oliwy
1,5 szklanki cieplej wody
Zrobic zaczyn z drozdzy,cukru i odrobiny cieplej wody.Kiedy drozdze wyrosna,wszystkie skladniki dokladnie wymieszac i wyrobic ciasto.Stolnice oproszyc maka,ciasto rozwalkowac na dosc cienki placek, taki jak na makaron.Wylozyc na wysmarowana olejem blache.
Nadzienie
500 gr miesa mielonego wolowego
garsc natki pietruszki
pieprz cayene
sol
suszona czerwona papryka
1 drobno pokrojona cebula czerwona
4 lyzki ketschapu + ketchup do smarowania ciasta
0,5 czerwonej papryki
olej do smazenia
Mieso usmazyc na oleju z przyprawami i cebula oraz ketchupem. Papryke drobniutko posiekac.
Ciasto lekko wysmarowac ketchupem,wylozyc na nie farsz miesny, posypac pokrojona papryka, wstawic do dobrze nagrzanego piekarnika, piec okolo 10 min.
Smacznego !!! ;-)
Tęczowe podróże: Tęczowe cytaty...
“Wherever you go, east, west, north or south, think of it as a journey into yourself ! The one who travels into itself travels the world.” ---- Shams Tabrizi
Tęczowe podróże: Tęczowe zdjęcia...
Miejscowość: Fethiye, Turcja
Location: Fethiye, Turkey
Lieu: Fethiye, Turquie
Расположение: Фетхие, Турция
niedziela, 11 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe kawały...
Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik.
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik.
sobota, 10 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
Wąwóz Saklikent
Ma długość aż 18 kilometrów i 300 metrów głębokości. Miejscami jest tak wąski, że do jego dna nie docierają promienie słoneczne. To sprawia, że nawet gdy na zewnątrz panuje upał, woda płynąca wąwozem potrafi wywołać prawdziwą gęsią skórkę...
Ok. 15 km na północ od wąwozu Saklikent znajdują się ruiny starożytnego Tlos, jednego z najważniejszych i najstarszych miast starożytnej Licji, miejsca zamieszkanego przez ludzi od 4 tys. lat.
Tęczowe podróże: Tęczowe pisanie...
PODRÓŻOWAĆ MOŻNA NA WIELE RÓZNYCH SPOSÓBÓW… MOŻNA TO ZROBIĆ FIZYCZNIE PRZEMIERZAJĄC TYSIĄCE KILOMETRÓW I STAWIAJĄC KROK ZA KROKIEM
"Tysiąc kilometrowa podróż zaczyna się od jednego kroku". Stephen King
PODRÓŻOWAĆ MOŻNA W WYOBRAŹNI NIE JEST TO REALISTYCZNA PODRÓŻ, ALE TYLKO W TAKI SPOSÓB MOŻEMY PODRÓŻOWAĆ W MIEJSCA TAK DALEKIE I ODLEGŁE....
TYLKO PRAWDZIWA REALISTYCZNA PODRÓŻ PRZYNOSI NAM SMAK NIEZWYKŁYCH DOZNAŃ...
PODRÓŻOWAĆ MOŻNA TEŻ CZYTAJĄC KSIĄŻKI PODRÓŻNICZE, TURYSTYCZNE I INNE …CZYTAJĄC TAKIE KSIĄŻKI STAJEMY SIE NIE TYLKO BOGATSI O WIEDZĘ, ALE STAJEMY SIĘ PODRÓŻNIKAMI PODRÓŻNICZYCH WYOBRAŹNI
PODRÓŻOWANIE TO SZANSA NA TO BY ZOBACZYĆ TO CO WIDOCZNE W TEJ CHWILI
CZY BEDĄC NASTĘPNYM RAZEM W TYM SAMYM MIEJSCU ZOBACZYSZ TO SAMO...A MOŻE BĘDZIE TAK, ŻE NIE ZOBACZYSZ JUŻ TEGO BO TEGO NIE BĘDZIE....
Podróże za każdym razem dają mi coś nowego, zarówno w spojrzeniu na świat, jak i w ocenie ludzi. Pod kątem obserwacyjnym zupełnie zmieniają perspektywę. Martyna Wojciechowska
PODRÓŻOWANIE TO TRUD PRZEBYTYCH KILOMETRÓW BY SPOTKAĆ DRUGIEGO CZŁOWIEKA NA SAMYM KOŃCU ŚWIATA… I MOJA I TWOJA DROGA ZEJDĄ SIĘ W JEDNĄ I STANIEMY NA PRZECIW SIEBIE....
[...] są takie podróże, gdy nie idzie się do jakiegoś miejsca, tylko do drugiego człowieka. Barbara Kosmowska
PODRÓŻOWANIE TO POWRÓT DO DOMU....
"Człowiek nigdzie naprawdę nie był, póki nie wróci do domu". Terry Pratchett
Subskrybuj:
Posty (Atom)