poniedziałek, 4 sierpnia 2014
wtorek, 29 lipca 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
RAMADAN...
Ramadan jest to miesiąc w którym zesłano Koran jako przewodnik dla ludzi i
jasny znak dla odróżnienia prawdy od fałszu. Rozpoczęcie postu wyznacza nów
księżyca.
jasny znak dla odróżnienia prawdy od fałszu. Rozpoczęcie postu wyznacza nów
księżyca.
Islam
został zbudowany na pięciu filarach: szahady (wyznanie wiary), wykonywaniu
modlitw, jałmużny, pielgrzymki i właśnie postu w miesiącu ramadanie.
został zbudowany na pięciu filarach: szahady (wyznanie wiary), wykonywaniu
modlitw, jałmużny, pielgrzymki i właśnie postu w miesiącu ramadanie.
"...To jest miesiąc Ramadan, w którym został zesłany
Kur'an - droga prosta dla ludzi i jasne dowody drogi prostej. Kogo z was
zastanie ten miesiąc, to niech pości w tym czasie. A ten, kto jest chory lub w
podróży, to przez pewną liczbę innych dni. Bóg chce dać wam ulgę, a nie chce
dla was utrudnienia, chce, żebyście dopełnili tę liczbę i żebyście głosili
wielkość Boga za to, że On poprowadził was drogą prostą. Być może będziecie
wdzięczni!..."
Kur'an - droga prosta dla ludzi i jasne dowody drogi prostej. Kogo z was
zastanie ten miesiąc, to niech pości w tym czasie. A ten, kto jest chory lub w
podróży, to przez pewną liczbę innych dni. Bóg chce dać wam ulgę, a nie chce
dla was utrudnienia, chce, żebyście dopełnili tę liczbę i żebyście głosili
wielkość Boga za to, że On poprowadził was drogą prostą. Być może będziecie
wdzięczni!..."
Ramadan jest dziewiątym miesiącem roku w kalendarzu
muzułmańskim. Nazwa jego oznacza Palący - to ślad, że niegdyś odnosił się do
miesiąca letniego. Z chwilą wprowadzenia ery muzułmańskiej wprowadzono
kalendarz księżycowy. Ramadan zaczął się przesuwać co roku o jedenaście dni,
gdyż o tyle rok księżycowy jest krótszy od słonecznego. W ten sposób Ramadan
wędruje powoli wstecz przez wszystkie pory roku, sprawiedliwie rozdzielając
związane z nim wyrzeczenia wśród muzułmanów zamieszkujących różne strefy
geograficzne. Ramadan bowiem jest miesiącem wielkiego postu w islamie.
Najistotniejsza jest intencja muzułmańskiego postu. Nie jest to praktyka
umartwiania się ani zaprzeczenia prawom ciała.
muzułmańskim. Nazwa jego oznacza Palący - to ślad, że niegdyś odnosił się do
miesiąca letniego. Z chwilą wprowadzenia ery muzułmańskiej wprowadzono
kalendarz księżycowy. Ramadan zaczął się przesuwać co roku o jedenaście dni,
gdyż o tyle rok księżycowy jest krótszy od słonecznego. W ten sposób Ramadan
wędruje powoli wstecz przez wszystkie pory roku, sprawiedliwie rozdzielając
związane z nim wyrzeczenia wśród muzułmanów zamieszkujących różne strefy
geograficzne. Ramadan bowiem jest miesiącem wielkiego postu w islamie.
Najistotniejsza jest intencja muzułmańskiego postu. Nie jest to praktyka
umartwiania się ani zaprzeczenia prawom ciała.
Post (saum) jest sposobem przerywania rutyny zaspakajania
potrzeb codziennych oraz ćwiczenia ciała i ducha. Chodzi tu o umocnienie
dyscypliny wewnętrznej i siły moralnej. Post obowiązuje wszystkich dorosłych
wiernych, zdrowych na ciele i umyśle, żyjących w warunkach, które pozwalają im
znosić post bez szkody dla zdrowia.
potrzeb codziennych oraz ćwiczenia ciała i ducha. Chodzi tu o umocnienie
dyscypliny wewnętrznej i siły moralnej. Post obowiązuje wszystkich dorosłych
wiernych, zdrowych na ciele i umyśle, żyjących w warunkach, które pozwalają im
znosić post bez szkody dla zdrowia.
Gdy nastaje Ramadan zostają otworzone wrota raju, zaś
wrota piekieł zostają zamknięte, Szejtany (diabły) przykute są łańcuchami.
Wyjątkowe wartości postu dla wiernego to otworzenie wrót raju dla czyniących
przykazane i dobre uczynki, zamknięcie wrót piekła oraz przykucie i splątanie
łańcuchami diabłów.
wrota piekieł zostają zamknięte, Szejtany (diabły) przykute są łańcuchami.
Wyjątkowe wartości postu dla wiernego to otworzenie wrót raju dla czyniących
przykazane i dobre uczynki, zamknięcie wrót piekła oraz przykucie i splątanie
łańcuchami diabłów.
Wyjątkowość tego miesiąca to nadzieja na nagrodę dla tych
co pościli w Ramadanie, przebaczenie człowiekowi jego poprzednich grzechów,
przybliżenie do Allaha.
co pościli w Ramadanie, przebaczenie człowiekowi jego poprzednich grzechów,
przybliżenie do Allaha.
Każdy dobry uczynek człowieka jest powiększany i tak za
jeden dobry dziesięć, i tak do siedmiuset. Poszczącemu dane są dwa szczęścia:
szczęście - radość kiedy kończy post posiłkiem i radość iż w Dniu
Zmartwychwstania spotka swego Pana Stwórcę,
jeden dobry dziesięć, i tak do siedmiuset. Poszczącemu dane są dwa szczęścia:
szczęście - radość kiedy kończy post posiłkiem i radość iż w Dniu
Zmartwychwstania spotka swego Pana Stwórcę,
Post jest tajemnicą, którą znają tylko poszczący i Allah
(dżelle sznuhu):
(dżelle sznuhu):
"...post jest tarczą chroniącą sługę Allaha przed
ogniem piekielnym..."
ogniem piekielnym..."
Post w miesiącu Ramadanie jest jednym z filarów islamu,
bez którego wiara zaczyna się chwiać.
bez którego wiara zaczyna się chwiać.
Każdej nocy tego niezwykłego miesiąca Prorok Muhammad
(SAAW) miał zwyczaj celebrować specjalne nabożeństwa, szczególnie długie,
recytował w tym czasie partie Koranu tak, że całość przerecytował w ciągu
miesiąca. Te nabożeństwa połączone z recytacją Kur'anu nazywają się Salat
at-Tarawih lub Salat al-Kijam. Pierwszego Szawala rano wszyscy zbierają się w
meczetach na specjalnym nabożeństwie, na wspólną modlitwę świąteczną Ramadan
Bajram (IED Al-Fitr).
(SAAW) miał zwyczaj celebrować specjalne nabożeństwa, szczególnie długie,
recytował w tym czasie partie Koranu tak, że całość przerecytował w ciągu
miesiąca. Te nabożeństwa połączone z recytacją Kur'anu nazywają się Salat
at-Tarawih lub Salat al-Kijam. Pierwszego Szawala rano wszyscy zbierają się w
meczetach na specjalnym nabożeństwie, na wspólną modlitwę świąteczną Ramadan
Bajram (IED Al-Fitr).
Podczas trwania ramadanu w ciągu dnia
następuje niejakie spowolnienie życia, wiele instytucji jest zamkniętych w
okolicach południa i otwartych z powrotem późnym wieczorem aż do godzin
nocnych. Oczywiście zamknięte są przez cały dzień lokale gastronomiczne. Nawet
piętra restauracyjne w centrach handlowych świecą pustkami - światło jest
wyłączone, a krzesła ustawione na stołach. Niemniej nie należy całego czasu
postu np. po prostu przespać, gdyż wówczas poszczenie nie byłoby żadnym
osiągnięciem wiernego.
następuje niejakie spowolnienie życia, wiele instytucji jest zamkniętych w
okolicach południa i otwartych z powrotem późnym wieczorem aż do godzin
nocnych. Oczywiście zamknięte są przez cały dzień lokale gastronomiczne. Nawet
piętra restauracyjne w centrach handlowych świecą pustkami - światło jest
wyłączone, a krzesła ustawione na stołach. Niemniej nie należy całego czasu
postu np. po prostu przespać, gdyż wówczas poszczenie nie byłoby żadnym
osiągnięciem wiernego.
W odrobinę spowolnionej, letargicznej atmosferze dzień
chyli się ku końcowi. Wraz z zachodem słońca muzułmanie zasiadają do obfitego
posiłku zwanego iftar. Ma on uroczysty, wesoły charakter - spożywa
się go często w szerokim gronie rodziny i przyjaciół. Pod wieczór wszyscy spieszą
na iftar, zapraszają się nawzajem do swoich domów lub restauracji.
Często post przerywa się tradycyjnie daktylem, którego spożycie
rozpoczyna iftar. Podczas iftaru je się
charakterystyczne dla tego czasu słodycze, takie jak choćby kunafa,
czyli ciastko z orzechami. Przed świtem spożywa się natomiast posiłek
zwany suhur. W telewizji często podaje się przepisy na różne dania
na okres ramadanu, które są odpowiednio pożywne i dostarczające właściwych
składników odżywczych. Podobnie postępuje się w odniesieniu do napoi.
chyli się ku końcowi. Wraz z zachodem słońca muzułmanie zasiadają do obfitego
posiłku zwanego iftar. Ma on uroczysty, wesoły charakter - spożywa
się go często w szerokim gronie rodziny i przyjaciół. Pod wieczór wszyscy spieszą
na iftar, zapraszają się nawzajem do swoich domów lub restauracji.
Często post przerywa się tradycyjnie daktylem, którego spożycie
rozpoczyna iftar. Podczas iftaru je się
charakterystyczne dla tego czasu słodycze, takie jak choćby kunafa,
czyli ciastko z orzechami. Przed świtem spożywa się natomiast posiłek
zwany suhur. W telewizji często podaje się przepisy na różne dania
na okres ramadanu, które są odpowiednio pożywne i dostarczające właściwych
składników odżywczych. Podobnie postępuje się w odniesieniu do napoi.
Ramówka telewizyjna na okres ramadanu ulega zmianie i jest
kwestią, budzącą zawsze wielkie emocje. Poza wspomnianymi wyżej programami o
tematyce religijnej czy kulinarnej, o prawo do emisji walczą między sobą różne
seriale. Zwiększona oglądalność choćby w porze iftaru sprawia,
iż batalie o widzów w trakcie ramadanu zawsze toczą się w
atmosferze wielkich emocji. Doszło nawet do tego, iż w 2006 roku aktorka Iman
Ayoub chciała popełnić samobójstwo po tym, jak dowiedziała się, iż serial z jej
udziałem nie zostanie wyemitowany w Egipcie podczas ramadanu.
kwestią, budzącą zawsze wielkie emocje. Poza wspomnianymi wyżej programami o
tematyce religijnej czy kulinarnej, o prawo do emisji walczą między sobą różne
seriale. Zwiększona oglądalność choćby w porze iftaru sprawia,
iż batalie o widzów w trakcie ramadanu zawsze toczą się w
atmosferze wielkich emocji. Doszło nawet do tego, iż w 2006 roku aktorka Iman
Ayoub chciała popełnić samobójstwo po tym, jak dowiedziała się, iż serial z jej
udziałem nie zostanie wyemitowany w Egipcie podczas ramadanu.
Specjalna ramówka telewizyjna to nie jedyna zewnętrzna
oznaka nadejścia ramadanu. Nawet poszczególne programy są wówczas
poprzetykane specjalnymi reklamami, wykupionymi przez różne koncerny, zawierającymi tradycyjne życzenia ramadanowe dla widzów - Ramadan Karim. Ozdobne kartki z wykaligrafowanymi napisami Ramadan Karim wysyła
się również swoim bliskim.
oznaka nadejścia ramadanu. Nawet poszczególne programy są wówczas
poprzetykane specjalnymi reklamami, wykupionymi przez różne koncerny, zawierającymi tradycyjne życzenia ramadanowe dla widzów - Ramadan Karim. Ozdobne kartki z wykaligrafowanymi napisami Ramadan Karim wysyła
się również swoim bliskim.
Miasta są często specjalnie na ten czas przystrajane. Pnie palm okręca się kolorowymi lampkami, symbolem ramadanu są również lampiony zwane fanus.
Także wystawy sklepowe ozdobione są dekoracyjnymi napisami Ramadan Karim, świecącymi księżycami i gwiazdkami. W wielu miejscach odbywają się publiczne przedstawienia, często przygotowywane przez młodzież, opowiadające historie z Koranu itp.
Na czas ostatnich 10 dni ramadanu przypada tak zwana Noc Przeznaczenia (Laylat al-Qadr). Uczeni nie są zgodni, kiedy dokładnie ona wypada. Wiadomo, że jest to dzień nieparzysty, a więc 21., 23., 25. lub 27., ale który konkretnie, tego ostatecznie nie ustalono. Najczęściej przyjmuje się dzień 27. Noc Przeznaczenia została ustanowiona na pamiątkę objawienia Mahometowi pierwszych wersetów Koranu. Wówczas, według
muzułmanów, Bóg określa ludzki los. Stąd wielu z nich spędza ten dzień na
gorliwych modłach w meczecie, by wyprosić u Najwyższego jak najlepszą
przyszłość. Noc Przeznaczenia jest uważana przez wiernych za najlepszą
noc w roku.
muzułmanów, Bóg określa ludzki los. Stąd wielu z nich spędza ten dzień na
gorliwych modłach w meczecie, by wyprosić u Najwyższego jak najlepszą
przyszłość. Noc Przeznaczenia jest uważana przez wiernych za najlepszą
noc w roku.
Koniec postu ukoronowany jest świętem Id al-Fitr,
drugim w hierarchii ważności świętem islamu po Święcie Ofiarowania (Id
al-Adha), nazywanym często Małym Świętem. Po wspólnej modlitwie w meczecie
wierni udają się w odwiedziny do swoich rodzin i przyjaciół, składają sobie
życzenia, obdarowują prezentami, jedzą łakocie itp. Wówczas rozdaje się również
jałmużnę ubogim, by oni także mogli w pełni doświadczyć radości tego święta
oraz na znak ogólnego pojednania i solidarności między ludźmi. W sklepach różne
artykuły opatrzone są etykietkami "doskonałych prezentów na
ramadan", z tej okazji przedstawiane są również klientom różne
specjalne oferty i obniżki cen.
drugim w hierarchii ważności świętem islamu po Święcie Ofiarowania (Id
al-Adha), nazywanym często Małym Świętem. Po wspólnej modlitwie w meczecie
wierni udają się w odwiedziny do swoich rodzin i przyjaciół, składają sobie
życzenia, obdarowują prezentami, jedzą łakocie itp. Wówczas rozdaje się również
jałmużnę ubogim, by oni także mogli w pełni doświadczyć radości tego święta
oraz na znak ogólnego pojednania i solidarności między ludźmi. W sklepach różne
artykuły opatrzone są etykietkami "doskonałych prezentów na
ramadan", z tej okazji przedstawiane są również klientom różne
specjalne oferty i obniżki cen.
Wierny w podzięce dla Boga za zesłane łaski może też
pościć w inne dni niż te przypadające na ramadan.
pościć w inne dni niż te przypadające na ramadan.
Ramadan to
czas szczególny w życiu muzułmanów, częstokroć bardzo przez nich wyczekiwany.
Dla niemuzułmanów może się to wydawać niezrozumiałe - jak można z radością
oczekiwać kilkudziesięciu dni bardzo restrykcyjnego, trudnego postu? W końcu
wiele krajów z kręgu kultury islamu leży dodatkowo w strefie bardzo ciepłego
klimatu - powstrzymanie się od picia przez cały dzień przy temperaturze
powietrza ok. 50°C to prawdziwy sprawdzian samozaparcia. Niemniej jednak
muzułmanie cieszą się na ten czas, gdyż jest on dla nich wyjątkową możliwością
poświęcenia się w imię Boga, okresem pracy nad samym sobą, samodoskonalenia
się, pomocy innym, naprawy własnych grzechów, zwrócenia się do Boga.
Przebywanie podczas ramadanu w kraju muzułmańskim jest bardzo
ciekawym przeżyciem. Z szacunku dla przekonań innych należy również pamiętać,
iż nie wolno wówczas jeść czy pić w miejscach publicznych.
Od wieków post w ramadanie budzi zainteresowanie niemuzułmanów, pewną fascynację, ale i respekt. Wypełniając obowiązki wobec swej wiary, poszczący muzułmanin stanowi wspaniały symbolczas szczególny w życiu muzułmanów, częstokroć bardzo przez nich wyczekiwany.
Dla niemuzułmanów może się to wydawać niezrozumiałe - jak można z radością
oczekiwać kilkudziesięciu dni bardzo restrykcyjnego, trudnego postu? W końcu
wiele krajów z kręgu kultury islamu leży dodatkowo w strefie bardzo ciepłego
klimatu - powstrzymanie się od picia przez cały dzień przy temperaturze
powietrza ok. 50°C to prawdziwy sprawdzian samozaparcia. Niemniej jednak
muzułmanie cieszą się na ten czas, gdyż jest on dla nich wyjątkową możliwością
poświęcenia się w imię Boga, okresem pracy nad samym sobą, samodoskonalenia
się, pomocy innym, naprawy własnych grzechów, zwrócenia się do Boga.
Przebywanie podczas ramadanu w kraju muzułmańskim jest bardzo
ciekawym przeżyciem. Z szacunku dla przekonań innych należy również pamiętać,
iż nie wolno wówczas jeść czy pić w miejscach publicznych.
wytrwałości i pobożności wyznawców islamu.
Tęczowe podróże: Tęczowe kawały...
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
- Urlop?
- Tak...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.
- Urlop?
- Tak...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.
Tęczowe podróże: Tęczowe kawały...
Autobus z wycieczką zbliża się do granicy.
– Piwo! Siku! – po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno:
– Czy kogoś wam nie brakuje?
Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi:
– Nie ma mojej żony...
– No przecież – wścieka się kierowca – przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje!
Na to facet:
– Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
– Piwo! Siku! – po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno:
– Czy kogoś wam nie brakuje?
Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi:
– Nie ma mojej żony...
– No przecież – wścieka się kierowca – przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje!
Na to facet:
– Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
sobota, 5 lipca 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe mapy...
Kayaköy
Kayaköy, coraz częściej znane jako miasto duchów jest jednym
z najbliższych Fethiye i jest warte
uwagi ze względu na historyczne znaczenie, jak i na piękne naturalne otoczenie morza, lasów,
równin i wzgórz.
z najbliższych Fethiye i jest warte
uwagi ze względu na historyczne znaczenie, jak i na piękne naturalne otoczenie morza, lasów,
równin i wzgórz.
Kaya oznacza skałę i nazwę miasto zawdzięcza od skalistej
ziemi na której zostało zbudowane pod tureckim reżimem. Ten teren przyciągał
wiele cywilizacji w ciągu dziejów. Pierwszą datuje się na V w. p.n.e. Przeszło
przez okresy licyski, rzymski, bizantyjski, otomański.
ziemi na której zostało zbudowane pod tureckim reżimem. Ten teren przyciągał
wiele cywilizacji w ciągu dziejów. Pierwszą datuje się na V w. p.n.e. Przeszło
przez okresy licyski, rzymski, bizantyjski, otomański.
Pierwszą rzeczą jaką tu zobaczysz są ruiny greckiego miasta. Gdy
Turecka Wojna o Niepodległość zakończyła się zwycięstwem Turków, wrogość rosła
między nimi i Grekami walczącymi na antolijskim terenie, społecznościami, które tak naprawdę przez wieki żyły obok siebie szczęśliwie w przyjaźni. Aby zakończyć konflikt pomiędzy turecką a grecką
administracją zostało podpisane porozumienie. Ortodoksyjna populacja grecka z
Levissi (jak nazywana była oryginalnie Kaya) została odesłana do Grecji,
podczas gdy Turkowie żyjący w Grecji byli odesłani tutaj. Miasteczko Kaya
zostało opuszczone w wyniku porozumienia turecko – greckiego, społeczeństwo
wymieniło się 30 czerwca 1923 r. Kiedy Turkowie przybyli nie mogli osiąść w
miasteczku i przenieśli się na dolne równiny. W rezultacie pojawiło się
miasteczko duchów.
Turecka Wojna o Niepodległość zakończyła się zwycięstwem Turków, wrogość rosła
między nimi i Grekami walczącymi na antolijskim terenie, społecznościami, które tak naprawdę przez wieki żyły obok siebie szczęśliwie w przyjaźni. Aby zakończyć konflikt pomiędzy turecką a grecką
administracją zostało podpisane porozumienie. Ortodoksyjna populacja grecka z
Levissi (jak nazywana była oryginalnie Kaya) została odesłana do Grecji,
podczas gdy Turkowie żyjący w Grecji byli odesłani tutaj. Miasteczko Kaya
zostało opuszczone w wyniku porozumienia turecko – greckiego, społeczeństwo
wymieniło się 30 czerwca 1923 r. Kiedy Turkowie przybyli nie mogli osiąść w
miasteczku i przenieśli się na dolne równiny. W rezultacie pojawiło się
miasteczko duchów.
Wciąż stoją tam dwa kościoły i są warte odwiedzenia. Główna
bazylika Panaya Piryiotissa wciąż ma freski, mozaikowe podłogi oraz marmurowe
ołtarze. Na zewnątrz kościoła jest mały budynek zawierający ludzkie kości. Kiedy
Grecy opuszczali te ziemie ekshumowali zwłoki przodków i wzięli ze sobą ich
czaszki. Uważa się, że obydwa kościoły, wyższy i dolny, zostały wybudowane we
wczesnym okresie bizantyjskim, około roku 1883.
bazylika Panaya Piryiotissa wciąż ma freski, mozaikowe podłogi oraz marmurowe
ołtarze. Na zewnątrz kościoła jest mały budynek zawierający ludzkie kości. Kiedy
Grecy opuszczali te ziemie ekshumowali zwłoki przodków i wzięli ze sobą ich
czaszki. Uważa się, że obydwa kościoły, wyższy i dolny, zostały wybudowane we
wczesnym okresie bizantyjskim, około roku 1883.
Miasteczko Kaya zawiera około 1000 domów, 2 duże kościoły, 14
kaplic i 2 szkoły, które przetrwały w większej części do dzisiejszego dnia.
Domy wybudowane są na zboczu, nie nachodzą więc na siebie i pokazują atrakcyjną
prostotę lokalnej architektury tamtego czasu. Lokalni, uzdolnieni rzemieślnicy
zbudowali te wszystkie domy i cysterny zbierające wodę z deszczu. Jest tam
nawet klasztor Afkula, który znajduje 3 kilometry na zachód od miasteczka.
kaplic i 2 szkoły, które przetrwały w większej części do dzisiejszego dnia.
Domy wybudowane są na zboczu, nie nachodzą więc na siebie i pokazują atrakcyjną
prostotę lokalnej architektury tamtego czasu. Lokalni, uzdolnieni rzemieślnicy
zbudowali te wszystkie domy i cysterny zbierające wodę z deszczu. Jest tam
nawet klasztor Afkula, który znajduje 3 kilometry na zachód od miasteczka.
niedziela, 29 czerwca 2014
piątek, 6 czerwca 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe mapy...
Wyspa Sedir,
czyli Wyspa Kleopatry !
Wyspa Sedir (nazwa turecka) bywa ze względu na swoją historię nazywana także Wyspą Kleopatry. Związana z tym legenda mówi, że Marek Antoniusz podarował powyższą wyspę Kleopatrze w prezencie ślubnym i to tu spędzili miesiąc miodowy. Żeby królowa bardziej czuła się na wyspie jak w domu, Marek rozkazał przywieźć na 40 galerach piasek z Egiptu. I faktycznie, badania naukowe dowiodły, że piasek, jaki znajduje się na wyspie, w obrębie tak zwanej Plaży Kleopatry, jest spotykany tylko w jednym miejscu na świecie i jest to Pustynia Sahara w regionie współczesnych Tunezji i Egiptu ! Piasek nie nagrzewa się, w środku jego ziarenka są puste, jest bialuteńki i świetnie nadaje się do naturalnego peelingu, ale też zwykle przyczepia się do skóry i trudno się zmywa. Wynoszenie piasku z plaży jest surowo zabronione, pilnują tego nawet strażnicy. Zabronione jest też wylegiwanie się, spacerowanie etc. na samym skrawku plaży, ale piasek na dnie morza jest tej samej struktury. Wyspa stanowi obecnie muzeum pod otwartym niebem, wejście na nią jest płatne (10 lir tureckich od osoby).
Na wyspie w czasach antycznych położone było miasto o tej samej nazwie - Kedriai (wedle legendy nazwanego tak ze względu na drzewa cedru używanego na tych terenach w rzemieślnictwie).
Interesującym faktem jest te to, iż 3500 lat temu była to jedna wyspa, która w wyniku trzęsienia ziemi rozdzieliła się na 3 części - główną Kedriai, środkową i małą. Na głównej wyspie zachowały się częściowo mury obronne miasta, część agory, dwie kapliczki, pozostałości świątyni Apollona (wraz z charakterystycznymi kolumnami w kształcie serca, które miała podarować Markowi Antoniuszowi Kleopatra) oraz teatr.
Teatr wybudowany w II w. p.n.e. (na 1500 miejsc) wedle zasad budowy teatrów antycznych, ze wspaniałą akustyką. Przedstawienia tutaj odbywały się na tle przyrody - w tym przypadku jednocześnie oglądający spektakl mieli widok na bramy miasta - funkcja obronna. Na średniej wyspie znajdowały się domy mieszkańców, kaplica i więzienie, na małej za nekropolia miasta (widoczne pozostałości grobowców).
Na wyspach nigdy nie były prowadzone wykopaliska archeologiczne lub odbudowa zabytków, więc nie są za dobrze zachowane, ale i tak wyspa zachwyca swą urodą.
sobota, 31 maja 2014
niedziela, 25 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe zdjęcia...
Miejscowość: Oludeniz, Turcja
Location: Oludeniz, Turkey
Lieu: Oludeniz, Turquie
Расположение: Олюдениз, Турция
poniedziałek, 19 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowa kuchnia świata...
SALEP
Napój przyrządzany ze sproszkowanych bulw storczyka męskiego, znany w kuchni tureckiej i w kuchni bałkańskiejNapoje podobne do salepu były znane w starożytnym Rzymie pod nazwą satyrion i priapiscus. Upowszechnił się początkowo w Turcji i na Bliskim Wschodzie, a następnie także w krajach Europy Zachodniej, zanim upowszechniła się kawa i herbata. Salep podawano w kawiarniach, zwłaszcza w okresie zimowym, z uwagi na jego właściwości rozgrzewające.
Napój był popularny w XVII i XVIII w. w Anglii - niejaki dr Percival zalecał, aby dodawać proszku salepowego zamiast cukru do pieczenia słodkiego pieczywa. John Hill określał salep jako odpowiednik chińskiego żeńszenia, podając że ludzie Wschodu traktują go jako afrodyzjak i lek na regenerację organizmu. W Anglii podawano salep (saloop) aromatyzowany kwiatem pomarańczy i wodą różaną. Sprzedawcy salepu byli powszechnym zjawiskiem w chłodne dni zarówno na ulicach Londynu, jak Stambułu.
Aytoun Ellis w swojej Historii kawiarni określa salep mianem kawy dla ubogich, cenionej przez tych, dla których cena filiżanki kawy była zbyt wysoka. Kiedyś za najbardziej aromatyczny uważano salep przygotowywany z dzikich storczyków, z czasem zaczęły dominować storczyki uprawiane. Szczególnie ceniono salep pochodzący z regionu Kahramanmaraş w Turcji, wyróżniający się specyficznym aromatem.
Składniki:
- 4 szklanki mleka
- łyżka salepu w proszku
- 2,5 - 3 łyżki cukru
- cynamon
wersja alternatywna:
- 4 szklanki mleka
- pół łyżki mąki ryżowej
- pół łyżki skrobi (najlepiej pszennej, ale ziemniaczana też ujdzie)
- 3 łyżki cukru
- cynamon
Sposób przygotowania:
Mleko podgrzewamy z dodatkiem salepu (mączki salepowej)i cukru. Na koniec wsypujemy cynamon. W drugiej wersji należy mąkę ryżową, skrobię i cukier rozpuścić w mleku (1 szklanka) na małym ogniu i ciągle mieszać żeby nie zrobiły się grudki. Następnie dodać resztę mleka i cynamon.
środa, 14 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe mapy...
Rodos - miasto słońca !
Według mitologii greckiej, początek istnienia wyspy nawiązuje do płomiennej miłości boga słońca Heliosa z córką Posejdona, piękną nimfą Rodos. Zrodzony z tego związku syn Kerkafos miał troje dzieci: Kamejros, Lalyssos i Lindos, które stworzyły trzy największe miasta na wyspie. Dzięki opiece Heliosa, słońce ogrzewa Rodos aż 300 dni w roku, dlatego nazywania jest również mianem Wyspy Słońca.
Z powodu swojego położenia - na styku trzech bogatych kultur, Rodos jest najbardziej zróżnicowaną pod względem krajobrazu, kultury, kuchni i zwyczajów jej mieszkańców wyspą Morza Śródziemnego.
Rodos, najsłynniejsza z wysp Dodekanezu, ma ciepły klimat i mnóstwo zabytków z różnych epok. W starożytności istniały tu trzy miasta państwa, które w następstwie ataków Ateńczyków postanowiły się połączyć. W ten sposób powstało miasto Rodos na północno-wschodnim krańcu wyspy, oddzielonej od Azji Mniejszej zaledwie 13-kilometrową cieśniną. Stara część miasta Rodos, kompletnie ufortyfikowane średniowieczne miasto, jest jednym z architektonicznych skarbów basenu Morza Śródziemnego. Z murów obronnych ładnie widać uliczki, palmy i minarety starówki. Zwiedzając stolicę wyspy nie sposób ominąć nowszej części Rodos. Neohri, czyli Nowe Miasto, założone przez prawosławnych Greków, którym Turcy zakazali osiedlania się w Starym Mieście, i rozbudowane przez Włochów, jest centrum handlowym Rodos i głównym ośrodkiem administracyjnym Dodekanezu. Pełno tu eleganckich sklepów, w których handluje się to warami takich marek jak Lacoste, Trussardi czy Benetton. Warto usiąść w jednej z drogich kafejek portowych w Mandraki, nastawionych głównie na turystów, i popatrzeć na jachty, kołysane wiatrem. Nieco tańsze kawiarnie można znaleźć w hali targowej, obok straganów z rybami, mięsem oraz wielkimi stertami warzyw i owoców. Są tu też niedrogie souvlaki, świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy i pieczywo w niezłej piekarni. Na nabrzeżu z kolei roi się od karykaturzystów, ulicznych sprzedawców popcornu i gąbek; nie brakuje tez naganiaczy oferujących jednodniowe rejsy morskie.
poniedziałek, 12 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowa kuchnia świata...
Lahmacun
Tradycyjna turecka potrawa, nazywana także pizzą turecką. Składa się z bardzo cienkiego ciasta oraz mięsnego nadzienia. Potrawę skrapia się przed podaniem sokiem z cytryny. Jest jednym z dań lokalnego fast foodu, konsumowanym przeważnie na ulicach. Lahmacun znane jest także w Armenii pod nazwą lahmajoun. Lahmacun jest niekiedy jednym z elementów tureckich meze, czyli przystawek.
Mimo że istnieje mnogość technik przyrządzania i dobierania składników do lahmacun, w Turcji szczególnie popularne są dwa rodzaje tego dania, nazwane od miejscowości, w których występują – Gaziantep i Urfa. Zasadniczą różnicą między oboma typami jest użycie czosnku i cebuli zmiksowanych z mielonym mięsem, jako okrasy (czosnek występuje w odmianie Gaziantep, nazywanej też Antep, a cebula w odmianie Urfa).
Przepis:
500 g maki
42 gramy grozdzy
1 mala lyzeczka cukru
1 mala lyzeczka soli
1 lyzka oliwy
1,5 szklanki cieplej wody
Zrobic zaczyn z drozdzy,cukru i odrobiny cieplej wody.Kiedy drozdze wyrosna,wszystkie skladniki dokladnie wymieszac i wyrobic ciasto.Stolnice oproszyc maka,ciasto rozwalkowac na dosc cienki placek, taki jak na makaron.Wylozyc na wysmarowana olejem blache.
Nadzienie
500 gr miesa mielonego wolowego
garsc natki pietruszki
pieprz cayene
sol
suszona czerwona papryka
1 drobno pokrojona cebula czerwona
4 lyzki ketschapu + ketchup do smarowania ciasta
0,5 czerwonej papryki
olej do smazenia
Mieso usmazyc na oleju z przyprawami i cebula oraz ketchupem. Papryke drobniutko posiekac.
Ciasto lekko wysmarowac ketchupem,wylozyc na nie farsz miesny, posypac pokrojona papryka, wstawic do dobrze nagrzanego piekarnika, piec okolo 10 min.
Smacznego !!! ;-)
Tęczowe podróże: Tęczowe cytaty...
“Wherever you go, east, west, north or south, think of it as a journey into yourself ! The one who travels into itself travels the world.” ---- Shams Tabrizi
Tęczowe podróże: Tęczowe zdjęcia...
Miejscowość: Fethiye, Turcja
Location: Fethiye, Turkey
Lieu: Fethiye, Turquie
Расположение: Фетхие, Турция
niedziela, 11 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe kawały...
Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik.
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik.
sobota, 10 maja 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
Wąwóz Saklikent
Ma długość aż 18 kilometrów i 300 metrów głębokości. Miejscami jest tak wąski, że do jego dna nie docierają promienie słoneczne. To sprawia, że nawet gdy na zewnątrz panuje upał, woda płynąca wąwozem potrafi wywołać prawdziwą gęsią skórkę...
Ok. 15 km na północ od wąwozu Saklikent znajdują się ruiny starożytnego Tlos, jednego z najważniejszych i najstarszych miast starożytnej Licji, miejsca zamieszkanego przez ludzi od 4 tys. lat.
Tęczowe podróże: Tęczowe pisanie...
PODRÓŻOWAĆ MOŻNA NA WIELE RÓZNYCH SPOSÓBÓW… MOŻNA TO ZROBIĆ FIZYCZNIE PRZEMIERZAJĄC TYSIĄCE KILOMETRÓW I STAWIAJĄC KROK ZA KROKIEM
"Tysiąc kilometrowa podróż zaczyna się od jednego kroku". Stephen King
PODRÓŻOWAĆ MOŻNA W WYOBRAŹNI NIE JEST TO REALISTYCZNA PODRÓŻ, ALE TYLKO W TAKI SPOSÓB MOŻEMY PODRÓŻOWAĆ W MIEJSCA TAK DALEKIE I ODLEGŁE....
TYLKO PRAWDZIWA REALISTYCZNA PODRÓŻ PRZYNOSI NAM SMAK NIEZWYKŁYCH DOZNAŃ...
PODRÓŻOWAĆ MOŻNA TEŻ CZYTAJĄC KSIĄŻKI PODRÓŻNICZE, TURYSTYCZNE I INNE …CZYTAJĄC TAKIE KSIĄŻKI STAJEMY SIE NIE TYLKO BOGATSI O WIEDZĘ, ALE STAJEMY SIĘ PODRÓŻNIKAMI PODRÓŻNICZYCH WYOBRAŹNI
PODRÓŻOWANIE TO SZANSA NA TO BY ZOBACZYĆ TO CO WIDOCZNE W TEJ CHWILI
CZY BEDĄC NASTĘPNYM RAZEM W TYM SAMYM MIEJSCU ZOBACZYSZ TO SAMO...A MOŻE BĘDZIE TAK, ŻE NIE ZOBACZYSZ JUŻ TEGO BO TEGO NIE BĘDZIE....
Podróże za każdym razem dają mi coś nowego, zarówno w spojrzeniu na świat, jak i w ocenie ludzi. Pod kątem obserwacyjnym zupełnie zmieniają perspektywę. Martyna Wojciechowska
PODRÓŻOWANIE TO TRUD PRZEBYTYCH KILOMETRÓW BY SPOTKAĆ DRUGIEGO CZŁOWIEKA NA SAMYM KOŃCU ŚWIATA… I MOJA I TWOJA DROGA ZEJDĄ SIĘ W JEDNĄ I STANIEMY NA PRZECIW SIEBIE....
[...] są takie podróże, gdy nie idzie się do jakiegoś miejsca, tylko do drugiego człowieka. Barbara Kosmowska
PODRÓŻOWANIE TO POWRÓT DO DOMU....
"Człowiek nigdzie naprawdę nie był, póki nie wróci do domu". Terry Pratchett
poniedziałek, 14 kwietnia 2014
niedziela, 13 kwietnia 2014
sobota, 12 kwietnia 2014
piątek, 11 kwietnia 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe pisanie...
WARSZAWA "OBRAZ MIASTA" WIDZIANY OCZAMI TURYSTKI....
Warszawa to historia. Historia ludzi, którzy w obronie swojego
narodu walczyli oddając życie. Jest wiele miejsc upamiętniających te
wydarzenia, które warto zobaczyc będąc w Warszawie. To również miasto
królewskie i własnie ta część miasta ma swój wyjątkowy, jedyny i
niepowtarzalny charakter. Przemierzając się uliczkami między
kamienniczkami zobaczysz tą historię na własne oczy i to właśnie
oczyma wyobraźni w twojej głowie ujrzysz to wszystko co się tam
wydarzyło.
Jest to miasto ludzi młodych i miasto ludzi starszych. To nie
podział tylko rzeczywisty obraz dzisiejszego miasta. Miasto przedstawia
życie ludzi starszych, którzy muszą odnaleźć się w codzienności
gwaru, pędu, nowoczesności, ale tak naprawdę to ich historia i
przeżycia ukształtowały to miasto. Warszawa to również, a może przede
wszystkim "młodość" miasto stało się miastem "młodych
ludzi", którzy każdego dnia pędzą jak warszawskie metro w pogoni
za....każdy za czymś innym, a może tym samy...będąc tam przekonasz
się sam...
Dzisiejszy obraz miasta ukazuje codzienność jego mieszkańców,
nowoczesność wielkich szklanych budynków. Czym byłaby Warszawa dzisiaj
bez jej mieszkańców bez ludzi, którzy nadają temu miejscu charakter
przez co staje się ono niezwykłe. Wiele historii wielu ludzi tworzy obraz
dzisiejszej Warszawy.
Są zwolennicy i przeciwnicy tego miasta, ale to jak wszędzie każdy z
nas znajdzie swoje miejsce....
Warszawa to historia. Historia ludzi, którzy w obronie swojego
narodu walczyli oddając życie. Jest wiele miejsc upamiętniających te
wydarzenia, które warto zobaczyc będąc w Warszawie. To również miasto
królewskie i własnie ta część miasta ma swój wyjątkowy, jedyny i
niepowtarzalny charakter. Przemierzając się uliczkami między
kamienniczkami zobaczysz tą historię na własne oczy i to właśnie
oczyma wyobraźni w twojej głowie ujrzysz to wszystko co się tam
wydarzyło.
Jest to miasto ludzi młodych i miasto ludzi starszych. To nie
podział tylko rzeczywisty obraz dzisiejszego miasta. Miasto przedstawia
życie ludzi starszych, którzy muszą odnaleźć się w codzienności
gwaru, pędu, nowoczesności, ale tak naprawdę to ich historia i
przeżycia ukształtowały to miasto. Warszawa to również, a może przede
wszystkim "młodość" miasto stało się miastem "młodych
ludzi", którzy każdego dnia pędzą jak warszawskie metro w pogoni
za....każdy za czymś innym, a może tym samy...będąc tam przekonasz
się sam...
Dzisiejszy obraz miasta ukazuje codzienność jego mieszkańców,
nowoczesność wielkich szklanych budynków. Czym byłaby Warszawa dzisiaj
bez jej mieszkańców bez ludzi, którzy nadają temu miejscu charakter
przez co staje się ono niezwykłe. Wiele historii wielu ludzi tworzy obraz
dzisiejszej Warszawy.
Są zwolennicy i przeciwnicy tego miasta, ale to jak wszędzie każdy z
nas znajdzie swoje miejsce....
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
Jaskinia Melissani na greckiej wyspie KEFALONIA.
Niesamowita jaskinia z jeziorem, po którym można pływać łodziami !
czwartek, 10 kwietnia 2014
środa, 9 kwietnia 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
Czy wiecie, że...
Ludzie z Tajlandii unikają bezpośredniego mówienia „nie”. Uważają to za pewnego razu obrazę, więc jeśli ktoś z Was będzie miał okazję przebywać w tym interesującym kraju - musi pamiętać, ze jeżeli Tajlandczyk unika odpowiedzi na pytanie lub się z niej zwyczajnie wykręca, to najprawdopodobniej chciałby odmówić, ale nie chce Cię obrazić...
wtorek, 8 kwietnia 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
Ciekawostka prosto z Bułgarii..
To państwo już od jakiegoś czasu cieszy się dużą popularnością wśród Polaków. Doskonała pogoda, ciepłe morze, piękne plaże i przystępne ceny to tylko niektóre z plusów Bułgarii.W tym miejscu jednak bardzo łatwo o nieporozumienia z rdzennymi mieszkańcami... Nasze potakiwanie głową „na tak” oznacza dla nich „nie” i na odwrót.
Szczególnie warto o tym pamiętać, gdy na przykład nie jesteśmy ;-) zainteresowani kupnem jakiegoś towaru...
niedziela, 6 kwietnia 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe mapy...
Lloret De Mar (Hiszpania)
Jest to miasto położone w prowincji Girona, dokładnie na Costa Brava (tłum. poszarpane wybrzeże) w Katalonii.
Lloret De Mar leży około 70 km od Barcelony i 40 km od Girony. Znany kurort oraz uzdrowisko to przede wszystkim malownicze i skaliste wybrzeże. Pierwsza osada powstała 2000 lat temu. Najpierw zamieszkiwali tutaj Iberowie, a następnie Rzymianie. Miasto zostało założone w 1409 roku przez piratów z Tossa de Mar głównie jako baza wypadowa ataków na aragońskie statki.
Największą atrakcją turystyczną jest gotycki kościół z początku XV w. z kolorowymi dachówkami, prywatny zamek z 1929 r., cmentarz z nagrobkami w stylu katalońskiej secesji, pomnik żony rybaka i ogrody św. Klotyldy.
Ciekawostki:
- Populacja miasta Lloret de Mar to tylko 20 tysięcy mieszkańców, a baza noclegowa szacowana jest na ponad 200 tys
- Lloret de Mat to także największy kurort na Costa Brava
- Plaża w Lloret ma 2 km długości
Tęczowe podróże: Tęczowe zdjęcia...
Zamek Habsburgów, Żywiec, Polska
Habsburg Castle, Zywiec, Poland
Château de Habsbourg, Zywiec, Pologne
Габсбургов замок, Живец, Польша
sobota, 5 kwietnia 2014
piątek, 4 kwietnia 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe książki...
"Podróż Enrique" - Sonia Nazario
JEST TO NIEZWYKŁA KSIĄŻKA UKAZUJĄCA BEZGRANICZNĄ MIŁOŚĆ SYNA DO MATKI. PRZEDSTAWIA HISTORIĘ ENRIQUE HONDURASKIEGO - CHŁOPCA, KTÓRY ODBYWA SAMOTNĄ I NIEBEZPIECZNĄ PODRÓŻ W POSZUKIWANIU SWOJEJ MATKI PRACUJĄCEJ W STANACH ZJEDNOCZONYCH. AUTORKA KSIĄŻKI SAMA UDAŁA SIĘ W TAKĄ PODRÓŻ WRAZ Z EMIGRANTAMI, PODRÓŻUJĄC Z NIMI NA DACHACH POCIĄGÓW TOWAROWYCH CHCĄC W TEN SPOSÓB ODDAĆ TRUD I NIEBEZPIECZEŃSTWO TAKIEJ PODRÓŻY. JEST TO HISTORIA UKAZUJĄCA BÓL MATKI, KTÓRA MUSI PODJĄĆ DECYZJĘ I WYJECHAĆ W CELACH ZAROBKOWYCH BY MÓC PRZESŁAĆ RODZINIE PIENIĄDZE, A Z DRUGIEJ STRONY HISTORIA DZIECKA, KTÓRE MAJĄC TYLE LAT WYRUSZA ZA MATKĄ BY BYĆ Z NIĄ, BO PIENIĄDZE TAK NAPRAWDĘ SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ.. TA HISTORIA UKAZUJE ICH WSPÓLNĄ HISTORIĘ – HISTORIĘ ROZŁĄKI NIECHCIANEJ, NIEROZUMIANEJ PRZEZ DZIECKO. JEST TO KSIĄŻKA WARTA PRZECZYTANIA BO TAK NAPRAWDĘ UKAZUJE JEDNO, ŻE PODRÓŻ TO NIE TYLKO PRZYJEMNOŚĆ...JAK PRZECZYTASZ DOWIESZ SIĘ RÓWNIEŻ CZEGOŚ WIĘCEJ O PODRÓŻOWANIU....;-)
Tęczowe podróże: Tęczowa kuchnia świata...
- 2 łyżeczki kawy mielonej
- 3 ziarna kardamonu, wcześniej podprażone na gorącej patelni
- 2 łyżeczki cukru
Kawę i kardamon razem zmielić w młynku - ma być bardzo drobno zmielona.
Wsypać do tygielka, dosypać cukier, zalać zimną wodą (jak nie mamy tygielka może być rondelek)
Zagotować, ma urosnąć jak gotujące się mleko.
Przelać do małej filiżanki i popijać łyk za łykiem.
czwartek, 3 kwietnia 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
"Miasto umarłych" w Kairze...
Około 2 mln Egipcjan mieszka na cmentarzu.
Tak naprawdę w dzisiejszych czasach slumsy, które zamieszkiwane są przez setki tysięcy skrajnie ubogich osób nikogo nie dziwią. "Miasto umarłych" w Kairze, stolicy i największym mieście Egiptu, to jednak ewenement na skalę światową.
Ta dzielnica biedoty powstała na terenie dwóch zabytkowych miejskich nekropolii.
Ludzie żyją i pracują między grobami z powodu rosnącej od lat 50. ubiegłego wieku urbanizacji Kairu. Ci, których nie było stać na mieszkania, znaleźli schronienie w mauzoleach i zabudowaniach cmentarzy (ufundowano je w 642 roku, po najazdach islamskich na Egipt).
Wśród mieszkańców są również osoby, których domy zostały zniszczone po trzęsieniu ziemi w 1992 roku.
Dzisiaj setki tysięcy osób żyje na co dzień razem ze zmarłymi. Obok mauzoleów powstają także nielegalnie nowe budynki. Mieszkańcy "miasta umarłych" mają podciągniętą z miasta za darmo wodę i prąd...
Lokatorzy nekropolii zajmują się drobnymi pracami wykonywanymi w mieście, zbieraniem surowców wtórnych oraz żebraniem i kradzieżą.
Tak naprawdę w dzisiejszych czasach slumsy, które zamieszkiwane są przez setki tysięcy skrajnie ubogich osób nikogo nie dziwią. "Miasto umarłych" w Kairze, stolicy i największym mieście Egiptu, to jednak ewenement na skalę światową.
Ta dzielnica biedoty powstała na terenie dwóch zabytkowych miejskich nekropolii.
Ludzie żyją i pracują między grobami z powodu rosnącej od lat 50. ubiegłego wieku urbanizacji Kairu. Ci, których nie było stać na mieszkania, znaleźli schronienie w mauzoleach i zabudowaniach cmentarzy (ufundowano je w 642 roku, po najazdach islamskich na Egipt).
Wśród mieszkańców są również osoby, których domy zostały zniszczone po trzęsieniu ziemi w 1992 roku.
Dzisiaj setki tysięcy osób żyje na co dzień razem ze zmarłymi. Obok mauzoleów powstają także nielegalnie nowe budynki. Mieszkańcy "miasta umarłych" mają podciągniętą z miasta za darmo wodę i prąd...
Lokatorzy nekropolii zajmują się drobnymi pracami wykonywanymi w mieście, zbieraniem surowców wtórnych oraz żebraniem i kradzieżą.
Tęczowe podróże: Tęczowe kawały...
W hotelu w Afryce małżeństwo na wakacjach. Żona wchodzi do łazienki, a tam mysz. Rwetes straszny zrobiła mężowi i mówi, zadzwoń do recepcji, Ty lepiej znasz angielski. Mąż bierze telefon:
- heloł?
- hello sir.
- do ju now Tom and Jery?
- Yes sir.
- Jery is hier
- heloł?
- hello sir.
- do ju now Tom and Jery?
- Yes sir.
- Jery is hier
środa, 2 kwietnia 2014
Tęczowe podróże: Tęczowe ciekawostki...
...W Indiach...
W roku 2006 zawarto w Indiach sakrament małżeństwa. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego oprócz faktu, że Panem Młodym został ... prawdziwy wąż. W uroczystościach ślubnych zakochanej kobiety i jej "partnera" wzięło udział 2000 tys. ludzi. Wydarzenie to miało miejsce we wsi Atala w indyjskim stanie Orisa.
Tęczowe podróże: Tęczowe cytaty...
“Own only what you can carry with you; Let your memory be your travelbag.” ~ Alexander Solzhenitsyn
Tęczowe podróże: Tęczowe cytaty...
A droga wiedzie wprzód i wprzód, Skąd się zaczęła, tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią – tak jak drogę,
mogę…
Skorymi stopy za nią w ślad – Aż w szerszą się rozpłynie
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł… A potem dokąd? – rzec nie
mogę.
/J.R.R. Tolkien „Władca Pierścieni/
Subskrybuj:
Posty (Atom)